Witajcie.
Potrzebuję szybkiej pomocy.
Dziś chciałem zmierzyć ciśnienie na garach (mam pożyczony rejestrator do tego celu i muszę go szybko zwrócić).
Nie mogłem zakręcić rozrusznikiem.
Moje pytanie dotyczy podłączenia rozrusznika.
Na chłopski rozum, to potrzeba masy (na silniku) oraz plusa z aku ?
Poniżej zdjęcie :
Do czego jest to blaszkowate wyjście na wsuwaną wtyczuszkę na tej mniejszej puszcze rozrusznika ?
Dwie śruby wystające z korpusu rozrusznika są gdzieś podłączane?
Nie mam do wglądu żadnego auta pod ręką.
Wybaczcie lamerskie pytanie.
Co, gdzie i jak podłączyć ?
Rozrusznik
Re: Rozrusznik
Prosta sprawa.
Pod 2 idzie plus na stałe z akumulatora <gruby , najczęściej czerwony ,>
pod 1 <jeżeli to wsówka bo słabo widac > idzie cienki przewód ze stacyjki który startuje rozrusznik
Tyle potrzeba aby uruchomić rozrusznik , przy założeniu ,że silnik jest dobrze zmasowany a rozrusznik <właściwy> dobrze dokręcony
4 i 5 to śróby i nakrętki którymi skręca się rozrusznik do kupy.
pod 3 jest jak widac podłączony pzewód i idzie on do szczotkotrzymacza.
Jak dasz plus na 2 to zwierając 1 z 2 za pomocą np przewodu lub czegokolwiek co przewodzi prad , rozrusznik powinien kręcić.
Pod 2 idzie plus na stałe z akumulatora <gruby , najczęściej czerwony ,>
pod 1 <jeżeli to wsówka bo słabo widac > idzie cienki przewód ze stacyjki który startuje rozrusznik
Tyle potrzeba aby uruchomić rozrusznik , przy założeniu ,że silnik jest dobrze zmasowany a rozrusznik <właściwy> dobrze dokręcony
4 i 5 to śróby i nakrętki którymi skręca się rozrusznik do kupy.
pod 3 jest jak widac podłączony pzewód i idzie on do szczotkotrzymacza.
Jak dasz plus na 2 to zwierając 1 z 2 za pomocą np przewodu lub czegokolwiek co przewodzi prad , rozrusznik powinien kręcić.
- kogan77
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 czerwca 2007, 12:59
- Marka: Opel
- Silnik: 1.8 S
- Rok produkcji: 1976
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- Kontaktowanie:
Re: Rozrusznik
Dzięki za pomoc.
Silnik pięknie kręci. Zrobiłem sobie JOYSTICK do odpalania z przekaźnikiem :-)
Niestety :-(
1) zaczynając od strony paska rozrządu :
- cylinder pierwszy znikoma kompresja
- cylnder drugi....nie stwierdzono kompresji (zawieszony zawór ). Po zmuszeniu zaworu do
współpracy ciśnienie symboliczne.
- cylinder trzeci bardzo ładne parametry
- cylinder czwarty również super
Na szczęście Czaki wyposażył mnie jeszcze w dwie kompletne góry zaworowe, więc w razie czego mam na czym się uczyć (docieranie gniazd itp).
Podejrzewam nieszczelności na gniazdach. Głowicę zalałem naftą i odłożyłem na leżakowanie całonocne. Jak przecieknie, to odpowiedź gotowa.
Przydałoby się pierścienie zmienić, ale.....
.... zdejmując całą górę, poprosiłem kolegę o pomiary kształtu komory spalania.
Niestety przyrządzik wykazał "owalizację" komór. Szlif wykluczony.
Aby silnik był w stanie "jedynym i słusznym", rozejrzałem się przy niedzieli za zakładami które tulejowaniem cylindrów się zajmują. Ceny wywołały u mnie porażenie prąciowo-mózgowe.
Tysiąc za 4 cylindry.
Mam jeszcze przy okazji dwa pytanka - trywialne, ale nie znam odpowiedzi.
Pierwsze dotyczy montażu dolnego koła rozrządu (tego na korbowodzie). Czy czasem nie przykręciłem go odwrotnie (tymczasowo) ? Pasek rozrządu zsuwa się ku silnikowi z koła wałka rozrządu.
Foto :
Drugie dotyczy tego elementu zaznaczonego na zdjęciu zapasowej głowicy.
W obecnej formie nie posiadam go i jeśli doszłoby do wymiany głowicy, to również nie chciałbym go tam widzieć. Co to jest, do czego służy i czy można go " odkręcić " ?
Foto :
Raz jeszcze proszę o wybaczenie mi "lamerskich" pytań.
Silnik pięknie kręci. Zrobiłem sobie JOYSTICK do odpalania z przekaźnikiem :-)
Niestety :-(
1) zaczynając od strony paska rozrządu :
- cylinder pierwszy znikoma kompresja
- cylnder drugi....nie stwierdzono kompresji (zawieszony zawór ). Po zmuszeniu zaworu do
współpracy ciśnienie symboliczne.
- cylinder trzeci bardzo ładne parametry
- cylinder czwarty również super
Na szczęście Czaki wyposażył mnie jeszcze w dwie kompletne góry zaworowe, więc w razie czego mam na czym się uczyć (docieranie gniazd itp).
Podejrzewam nieszczelności na gniazdach. Głowicę zalałem naftą i odłożyłem na leżakowanie całonocne. Jak przecieknie, to odpowiedź gotowa.
Przydałoby się pierścienie zmienić, ale.....
.... zdejmując całą górę, poprosiłem kolegę o pomiary kształtu komory spalania.
Niestety przyrządzik wykazał "owalizację" komór. Szlif wykluczony.
Aby silnik był w stanie "jedynym i słusznym", rozejrzałem się przy niedzieli za zakładami które tulejowaniem cylindrów się zajmują. Ceny wywołały u mnie porażenie prąciowo-mózgowe.
Tysiąc za 4 cylindry.
Mam jeszcze przy okazji dwa pytanka - trywialne, ale nie znam odpowiedzi.
Pierwsze dotyczy montażu dolnego koła rozrządu (tego na korbowodzie). Czy czasem nie przykręciłem go odwrotnie (tymczasowo) ? Pasek rozrządu zsuwa się ku silnikowi z koła wałka rozrządu.
Foto :
Drugie dotyczy tego elementu zaznaczonego na zdjęciu zapasowej głowicy.
W obecnej formie nie posiadam go i jeśli doszłoby do wymiany głowicy, to również nie chciałbym go tam widzieć. Co to jest, do czego służy i czy można go " odkręcić " ?
Foto :
Raz jeszcze proszę o wybaczenie mi "lamerskich" pytań.
Re: Rozrusznik
Kto nie pyta nigdy się nie dowie
Element o który pytasz to fragment magistrali wodnej ,na końcu termostat w obudowie i czujnik temperatury cieczy.Czy da sie go ominąc?? Raczej nie.Po co chcesz go wywalic???
Odnośnie samego silnika , to najlepiej abyś go odpalił<niekoniecznie w aucie> , jak dostanie temperatury to jest spora szansa ,że się rozchodzi , uszczelni olejem i kompresja wzrośnie...
Element o który pytasz to fragment magistrali wodnej ,na końcu termostat w obudowie i czujnik temperatury cieczy.Czy da sie go ominąc?? Raczej nie.Po co chcesz go wywalic???
Odnośnie samego silnika , to najlepiej abyś go odpalił<niekoniecznie w aucie> , jak dostanie temperatury to jest spora szansa ,że się rozchodzi , uszczelni olejem i kompresja wzrośnie...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości