Weber mechaniczny
: 17 lutego 2014, 21:11
Koledzy.
Wybaczcie mi ten występek.
Dla jednych jest to szczyt profanacji....
Dla innych krok niewytłumaczalny....
Dla mnie jest to po prostu zażegnanie raz na zawsze wszelkich problemów z gubieniem ustawień, podciśnieniami i innymi przywarami Pierburg'ów i pochodnych im gaźników.
Wykonałem w CAD rysunek :
Następnie wykonałem ową kryzę :
Teraz tylko polerka i własnej oczywiście roboty uszczelki.
Teraz to ja za pomocą odpowiednich rurek emulsyjnych i dysz, dyktuję warunki spalania oraz kulturę pracy silnika.
Temat był wałkowany przeze mnie przy okazji żegnania się z Pierburgiem 2EE w VW II.
Wtedy to silnik 1.6 dostał dosłownie KOPA w porównaniu do fabrycznego rozwiązania. O dziwo spalanie spadło mi na tym gaźniku z 7,3 do 6,2 na trasie PB95.
Ciekawe, jak będzie z oplowskim 1.8
Wybaczcie mi ten występek.
Dla jednych jest to szczyt profanacji....
Dla innych krok niewytłumaczalny....
Dla mnie jest to po prostu zażegnanie raz na zawsze wszelkich problemów z gubieniem ustawień, podciśnieniami i innymi przywarami Pierburg'ów i pochodnych im gaźników.
Wykonałem w CAD rysunek :
Następnie wykonałem ową kryzę :
Teraz tylko polerka i własnej oczywiście roboty uszczelki.
Teraz to ja za pomocą odpowiednich rurek emulsyjnych i dysz, dyktuję warunki spalania oraz kulturę pracy silnika.
Temat był wałkowany przeze mnie przy okazji żegnania się z Pierburgiem 2EE w VW II.
Wtedy to silnik 1.6 dostał dosłownie KOPA w porównaniu do fabrycznego rozwiązania. O dziwo spalanie spadło mi na tym gaźniku z 7,3 do 6,2 na trasie PB95.
Ciekawe, jak będzie z oplowskim 1.8