Cześć
Kilka pytań:
- czy te elementy fabrycznie były malowane ?
- czy to jest aluminium czy jakiś stop aluminium (taki, który nigdy się nie utlenia, nie koroduje i ogólnie wymaga tylko czyszczenia) ?
- a jeżeli było malowane i należy malować - to czym ?
malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
- junioross
- Posty: 599
- Rejestracja: 15 lipca 2008, 15:43
- Marka: Opel
- Silnik: c24ne
- Rok produkcji: 1971
- Lokalizacja: Warszawa
Re: malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
Oryginalnie nie były malowane,
Utlenia się na pewno w jakimś stopniu. Widziałem kilka pomalowanych kolektorów (ciężko o taki który wyglądałby ładnie). Jest to aluminium więc trzeba się do tego przyłożyć bo inaczej odejdzie - w necie jest dużo o malowaniu aluminium więc nie ma sensu kopiować bo na pewno znajdziesz. Tak dla przykładu lexmaul był malowany fabrycznie na czerwono.
Ja swój kolektor też będę malować tylko że mój jest praktycznie wypolerowany więc nie będzie taki porowaty. Dodatkowo mój to przeróbka od 3.0 więc już tym się delikatnie różni. Ja idę na łatwiznę (nie chce żeby odeszło) i jako podkład zastosuje malowanie proszkowe co powinno dać zadowalający efekt
Utlenia się na pewno w jakimś stopniu. Widziałem kilka pomalowanych kolektorów (ciężko o taki który wyglądałby ładnie). Jest to aluminium więc trzeba się do tego przyłożyć bo inaczej odejdzie - w necie jest dużo o malowaniu aluminium więc nie ma sensu kopiować bo na pewno znajdziesz. Tak dla przykładu lexmaul był malowany fabrycznie na czerwono.
Ja swój kolektor też będę malować tylko że mój jest praktycznie wypolerowany więc nie będzie taki porowaty. Dodatkowo mój to przeróbka od 3.0 więc już tym się delikatnie różni. Ja idę na łatwiznę (nie chce żeby odeszło) i jako podkład zastosuje malowanie proszkowe co powinno dać zadowalający efekt
Re: malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
no właśnie apropo aluminium to nie mogę wiele znaleźć, po za informacją że to "trudna sprawa"
do proszku nie chce mi się zawozić, wolałbym odkryć rewelacyjny sposób na robotę w domu z pędzelkiem...
Skoro piaskujesz to po co malujesz jeszcze raz ?
Maglownica też nie była malowana ?
do proszku nie chce mi się zawozić, wolałbym odkryć rewelacyjny sposób na robotę w domu z pędzelkiem...
Skoro piaskujesz to po co malujesz jeszcze raz ?
Maglownica też nie była malowana ?
Rafał
- junioross
- Posty: 599
- Rejestracja: 15 lipca 2008, 15:43
- Marka: Opel
- Silnik: c24ne
- Rok produkcji: 1971
- Lokalizacja: Warszawa
Re: malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
Maluję i piaskuję bo mam trochę inny pomysł na niego ale pochwalę się jak skończę.
A jeśli Ty chcesz malować swój pędzelkiem to nie rób tego bo to nie może dobrze wyjść. Daj go do piaskowania albo jeszcze lepiej szkiełkowania i będzie bardzo dobrze.
Magiel tez fabrycznie nie był malowany
A jeśli Ty chcesz malować swój pędzelkiem to nie rób tego bo to nie może dobrze wyjść. Daj go do piaskowania albo jeszcze lepiej szkiełkowania i będzie bardzo dobrze.
Magiel tez fabrycznie nie był malowany
Re: malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
mam po prostu wyciągnięty i rozebrany magiel, był pomalowany na czarno i farba obłazi, więc coś bym z tym zrobił... Choć jeżeli fabryka tego nie malowała to ja chyba też pójdę tą drogą. Mówię o pędzelku, bo nie chce mi się zabezpieczać powierzchni, które obróbce mechanicznej lub lakierowaniu poddawane być nie powinny typu powierzchnie uszczelek, wnętrze magla, gwinty, etc.
A co da skiełkowanie ? Coś więcej niż mogę uzyskać ze szczotką drucianą ?
A co da skiełkowanie ? Coś więcej niż mogę uzyskać ze szczotką drucianą ?
Rafał
- junioross
- Posty: 599
- Rejestracja: 15 lipca 2008, 15:43
- Marka: Opel
- Silnik: c24ne
- Rok produkcji: 1971
- Lokalizacja: Warszawa
Re: malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
po szkiełkowaniu będzie wyglądać jak prosto z fabryki
- kogan77
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 czerwca 2007, 12:59
- Marka: Opel
- Silnik: 1.8 S
- Rok produkcji: 1976
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- Kontaktowanie:
Re: malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
Aby podnieść świadomość użytkowników forum dotyczącą aluminium, to nadmienię tylko, że ALUMINIUM się utlenia i to błyskawicznie.
Polerowane zaczyna pokrywać się warstwą tlenku już po 30 sekundach.
Faktem niezaprzeczalnym jest to, że własnie ta warstwa uniemożliwia dalszą korozję.
Polerowane zaczyna pokrywać się warstwą tlenku już po 30 sekundach.
Faktem niezaprzeczalnym jest to, że własnie ta warstwa uniemożliwia dalszą korozję.
Re: malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
a po szkiełkowaniu ? To inna metoda obróbki mechanicznej, tak samo jak polerowanie. Rozumiem więc, że też powinno po 30 sekundach zacząć się pokrywać warstwą tlenku ? Ergo ładnie będzie wyglądało tylko przez krótki okres ?
Rafał
- Mag_szymek
- Posty: 26
- Rejestracja: 27 września 2012, 15:57
- Marka: Opel
- Silnik: 2.5 v6
- Rok produkcji: 1966
Re: malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
30 sekund ??? ciekawe ja do pewnego mojego samochodu polerowalem ALUMINIOWY alternator na lustro oraz ALUMINIOWE listwy na progi, po dwoch latach dalej sie swieca z kolektorem pewnie bylo by podobnie ale zeby go wypolerowac trzeba bedzie poswiecic duuzo czasu :D
Do polerowania na lustro trzeba uzyc odpowiednich rzeczy pozdroo
Do polerowania na lustro trzeba uzyc odpowiednich rzeczy pozdroo
- Nie ma rzeczy niemozliwych -
-
- Posty: 508
- Rejestracja: 05 grudnia 2008, 16:22
- Marka: Opel
- Silnik: c30NE/1,2s/c20xe/c18xe
- Rok produkcji: 1979/1976/1992/1993
- Gadu-Gadu: 8719205
- Lokalizacja: Orchowo/Poznań
Re: malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
Polerowałem pokrywę zaworów 2 lata temu i nadal jest świecąca, więc nie wiem jak jest z tym utlenianiem. Czy przypadkiem nie ma dużego wpływu na to stop?
Żyje się po to żeby jeździć...Jeździ się po to aby żyć...
- kogan77
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 czerwca 2007, 12:59
- Marka: Opel
- Silnik: 1.8 S
- Rok produkcji: 1976
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- Kontaktowanie:
Re: malowanie kolektora dodlotowego i maglownicy
U mnie też świeci jak "psu jajca".
Chodzi o podejście do tematu na poziomie "monekularnym".
Post ma posłużyć tym, którzy przypadkiem studiują na jednej z krajowych uczelni i maja problem z zaliczeniem materiałoznawstwa :-)
Taka odpowiedź wyciąga klienta z opałów
Aluminium błyskawicznie pokrywa się tlenkiem.
Dlatego tak szybko nie koroduje w normalnym otoczeniu.
A to, że nikt z Was nie widzi warstwy tlenku o grubości 0,0009 um, to juz nie moja wina
Chodzi o podejście do tematu na poziomie "monekularnym".
Post ma posłużyć tym, którzy przypadkiem studiują na jednej z krajowych uczelni i maja problem z zaliczeniem materiałoznawstwa :-)
Taka odpowiedź wyciąga klienta z opałów
Aluminium błyskawicznie pokrywa się tlenkiem.
Dlatego tak szybko nie koroduje w normalnym otoczeniu.
A to, że nikt z Was nie widzi warstwy tlenku o grubości 0,0009 um, to juz nie moja wina
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości