ciemny dym z Rekorda
Re: ciemny dym z Rekorda
Wymieniłem uszczelniacze zaworowe, czekam teraz na efekty. A okaże się dzisiaj, kiedy po wymianie tłumika będę mógł jeździć nie zwracając na siebie zbytniej uwagi. Zakładając, że nie będzie kopcić. Chociaż, gdy jechałem do mechanika o 5 rano, to prawie wcale nie kopcił, mimo przejechanych 15km. Jechałem tak wcześnie, by nie wzbudzać zbytniej sensacji. Umówiony byłem dopiero na 15. Kosztowało mnie to 400zł, w tym sprawdzenie wideoskopem, pomiarem ciśnienia sprężania i wymianą uszczelki po pokrywą zaworów. Wg mechanika ciśnienie wynosi odpowiednio 10-12-10-9, na gładziach cylindrów wżery od długiego stania oraz nagar na zaworach i gniazdach. Zalecił wlanie gęstego oleju i jeździć. Był z polecenia, ale chyba sporo wziął. Nie szkoda mi, jeśli tylko nie będzie kopcił. A ciśnienie i tak sprawdzę u kogoś innego.
reksio
- Adaśko
- Posty: 520
- Rejestracja: 13 czerwca 2007, 13:50
- Marka: Opel
- Silnik: 2.2E
- Rok produkcji: 1977
- Lokalizacja: Puławy
- Kontaktowanie:
Re: ciemny dym z Rekorda
Silnik do roboty, bardzo duża rozbieżność sprężania. Zalecił wlać gęsty olej wychodząc z założenia, że silnik jest na wykończeniu i trzeba go zajechać. Współczuć pozostaje panewkom po odpaleniu po mroźnej nocy ( a tych kilka się jeszcze szykuje).
Brakuje mi braku rdzy...
Re: ciemny dym z Rekorda
Walki ciąg dalszy: już myślałem, że będzie dobrze... Wlałem gęstszy olej i jechałem z duszą na ramieniu. I nie dymił prawie wcale, wyglądało to na zwykły dym i się nie martwiłem. Ale ponieważ zauważyłem, że jest zbyt mało oleju w automacie, to dolałem. Na pewno ponad pół litra. Zresztą od pewnego czasu dolewałem już oleju, uspokoiło mnie gdy stwierdziłem uciekanie go na jednym z przewodów. Ale okazało się wczoraj, że ucieka cały czas. I po wczorajszej dolewce znowu zaczął dymić. I po skojarzeniu pewnych faktów mogę powiedzieć, że zaczyna dymić po dolaniu oleju do skrzyni. Wczoraj bowiem to nie był pierwszy raz. Nawet mechanikowi, u którego wymieniałem uszczelniacze o tym mówiłem, ale obejrzał komorę silnika i nic podejrzanego nie zauważył. Niemożliwe, żeby to miało związek, stwierdził. A dolewając wczoraj do skrzyni przeczuwałem, że jednak będzie kopcił. Przy czym nie jest to siwy dym charakterystyczny do brania oleju, raczej dymi jak gęsta para wodna, gęsta jak zasłona dymna. Świece oczywiście na 2 i 3 cylindrze mokre. Momentami nawet w ogóle nie palił na trzecim. Dodam, że wczoraj też do silnika dolałem zagęszczacza STP. Czy olej ze skrzyni może być tego przyczyną? Czy może coś pękło w silniku? Pali na dotyk na benzynie, ale odłączam po przełączeniu na gaz.
reksio
Re: ciemny dym z Rekorda
NAPRAWIŁEM! Tzn. wiem co się stało, m.in. dzięki p.Marcinowi z Mirpolu. Bierze olej przez przewód podciśnieniowy z automatu do kolektora. Po jego odłączeniu jak ręką odjął. Teraz "tylko" naprawa usterki... dla mnie ogromna ulga, że to nie silnik. I sprawdziły się moje obawy co do mechaników: wezmą pieniądze i nic nie poprawią. Dzięki wszystkim za porady, może komuś moja sprawa się kiedyś przyda.
reksio
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości