A ja się podepnę i zrobię nieco bałaganu. To jest brzuszek asi cztery-setki:
Widac tam zupełnie inny most. Czy może mi ktoś powiedzieć jak to działa? Widać, że gniazda sprężyn są na stałe z wahaczami, a te są pod kątem przykręcone do budy. Wszystko OK, do póki pozostaje to w jednym położeniu, ale gdy ma się obracać to płaszczyzna rozchodzenia się linii śrub w budzie zostaje a tych w moście się obraca razem z mostem? Obrazowo - jak by odkręcić amory i przegibać most do przodu auta, to mocowania z budy by się ukręciły. Jak to jest? most jest gdzieś na drugich tulejach połączony z gniazdami sprężyn czy jak? Ciekawe też, że podłoga nie ma podłużnic w miejscu na nogi tylnej kanapy (tak samo jak seryjna), ale zapewne dospawali je w środku
EDit: Doszukałęm się kolejnego zdjęcia tej aśki i okazało się, że dobrze myślałem:
Ciekawe rozwiązanie, bo takie odgiecie osi działania wahaczy spowoduje częsciowe usztywnienie boczne - pomoże pannhardowi, ale... gdy będą pracować to zmieniała się będzie odległość między ich końcami - mocowaniami w moście. Będą mogły ugiąć się o tyle ile pozwolą im (zgniatające się) tuleje metalowo-gumowe. Takie trochę to dziwne jak dla mnie