Opel Senator po raz kolejny na Alledrogo
: 13 marca 2011, 20:16
w sobotę byłem obejrzeć tego Senatora:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1499093535
chętnym mogę jedynie powiedzieć, że samochód jest pordzewiały i rozsypujący się wręcz. z najbardziej drażniących rzeczy:
to każde jedne po otworzeniu na samym kancie i prawdopodobnie pod blachami na nich - jedna odpadła i widać od zewnątrz rdzawe bąble,
progi się sypią, że po włożeniu ręki rdza wylądowała na asfalcie,
na masce w miejscu znaczka spuchnięty lakier już pękł i niedługo odleci całkiem,
o tylnych nadkolach nie wspomnę bo to prawie norma,
w bagażniku pod wykładziną za chwilę będzie dziura,
wydech za środkowym tłumikiem już jest rudy, ale póki co jedynie nalotem,
o drobnicy w stylu pomniejszych bąbelków i wyprysków na całym samochodzie nie wspomnę.
Poza tym właściciel niepoważny. po wymienieniu wszystkich blacharskich wad stwierdził jedynie 'dla mnie nie liczy się blacha, jedynie mechanika i żebym na asfalt nie wyleciał'. Stąd sądzę, że przy kolejnej próbie wystawienia go blacharka będzie jeszcze gorsza... Na dodatek właściciel twardo uparty przy swojej cenie (o nawet drobnej negocjacji nie było mowy), bo 'w ciągu pół roku włożyłem w niego 2 tysiące'...
Osobiście nie polecam nikomu pomimo dość rozsądnego kontaktu na początku i wręcz pozytywnym odbiorze, lecz w momencie gdy poprosiłem o podanie wszystkich mankamentów, ponieważ jechałem spod Krosna na Podkarpaciu, na temat blachy usłyszałem jedynie ' to auto ma 20 lat ale dol auta jest oki'.
Osobiście mogę jedynie powiedzieć, że technicznie auto było sprawne, ale nic poza tym...
http://allegro.pl/show_item.php?item=1499093535
chętnym mogę jedynie powiedzieć, że samochód jest pordzewiały i rozsypujący się wręcz. z najbardziej drażniących rzeczy:
to każde jedne po otworzeniu na samym kancie i prawdopodobnie pod blachami na nich - jedna odpadła i widać od zewnątrz rdzawe bąble,
progi się sypią, że po włożeniu ręki rdza wylądowała na asfalcie,
na masce w miejscu znaczka spuchnięty lakier już pękł i niedługo odleci całkiem,
o tylnych nadkolach nie wspomnę bo to prawie norma,
w bagażniku pod wykładziną za chwilę będzie dziura,
wydech za środkowym tłumikiem już jest rudy, ale póki co jedynie nalotem,
o drobnicy w stylu pomniejszych bąbelków i wyprysków na całym samochodzie nie wspomnę.
Poza tym właściciel niepoważny. po wymienieniu wszystkich blacharskich wad stwierdził jedynie 'dla mnie nie liczy się blacha, jedynie mechanika i żebym na asfalt nie wyleciał'. Stąd sądzę, że przy kolejnej próbie wystawienia go blacharka będzie jeszcze gorsza... Na dodatek właściciel twardo uparty przy swojej cenie (o nawet drobnej negocjacji nie było mowy), bo 'w ciągu pół roku włożyłem w niego 2 tysiące'...
Osobiście nie polecam nikomu pomimo dość rozsądnego kontaktu na początku i wręcz pozytywnym odbiorze, lecz w momencie gdy poprosiłem o podanie wszystkich mankamentów, ponieważ jechałem spod Krosna na Podkarpaciu, na temat blachy usłyszałem jedynie ' to auto ma 20 lat ale dol auta jest oki'.
Osobiście mogę jedynie powiedzieć, że technicznie auto było sprawne, ale nic poza tym...