Opel Youngtimer

Po pierwsze witam wszystkich - to mój pierwszy post na Waszym Forum Nie wiem, czy w dobrym miejscu go umieszczam, ale to w końcu o znalezionym ogłoszeniu będę pisał.

Mianowicie, kolega przyniósł ostatnio ciekawą informację, że pewien pan sprzedaje Opla Asconę B Cabrio Pierwszy raz słyszałem o takim aucie więc zacząłem szukać i szczerze mówiąc niewiele znalazłem.. Czy posiadacie jakieś informacje o takim modelu? Kolega, powtarzając słowa sprzedającego, powiedział, że jest to auto z '80 roku, silnik 2,0, przebieg około 30 tys. km, stan idealny bez żadnych renowacji etc. Jest to podobno fabryczne cabrio, nie żaden garażowy wymysł jakiegoś domorosłego blacharza, podobno jeden z 200 wyprodukowanych egzemplarzy.

Czy jest sens interesowania się tym tematem, czy to po prostu jakaś ściema i takich samochodów nie było? Jeśli były to czy przedstawia to sobą jakąś wartość "youngtimerową"? Jakie mogą być ceny takich wozów?

Ogólnie byłbym wdzięczny za jakiekolwiek informacje o takim samochodzie, bo zaczynam się na niego nakręcać

PS: Na pewno nie chodzi o Asconę C i na pewno nie jest to oferta z Polski

Z tego co mi wiadomo to Cabrio w B wychodziły tylko jako własna produkcja

no to może prosto z mostu - czy jest to warte 4000 euro na gotowo w Polsce? czy może to mieć wartość zabytkowo-historyczną i czy w przeciągu paru lat raczej zyska na wartości czy raczej straci?

Ja bym nie dał 4tys euro za tą kombinacje. Ciężko powiedzieć czy auto zyska na wartości za kilka lat w przypadku takiej przeróbki. To wnioskuje że czaisz się na Asconę względem zarobkowym Raczej się dokłada zawsze do takiego auta

Za 4 tyś euro w Niemczech się kupuje tip top Asconę B z małym przebiegiem. Chociaż wcale nie rzadko zdarzają się droższe egzemplarze. Ale tańsze też Więc w zależności od stanu tej Ascony cabrio, cena może być całkiem spoko.
Ale jeśli to jest poszerzany, plastikowy potwór jak z przykładowej aukcji pokazanej przez fabianosa, to ja bym się w to nie pakował.

Proponuje żebyś wrzucił jakieś fotki to łatwiej będzie coś doradzić

ponieważ załatwiam to wszystko przez dwie inne osoby, na razie może być ciężko ze zdjęciami - mam tylko zapewnienia, że auto jest "w oryginalnym, idealnym stanie, bez przeróbek, druciarstwa, nawet felgi oryginalne".

Zielus, nie chcę kupić tego samochodu, żeby na nim zarobić jak jakiś handlarz. zależy mi, żeby jeździć (podkreślam, jeździć a nie trzymać cały czas w garażu) oryginalnym i niepowtarzalnym samochodem, a za parę lat nie musieć go oddać z bólem serca za 1000zł.

może po łikendzie uda mi się wyciągnąć jakieś zdjęcia od gościa, to jeszcze się odezwę. jak na razie w każdym razie, z tego co mówicie, więcej jest przeciw, niż za...

Jak najbardziej za tylko zle przedstawiles swoje intencje:) Ja sam bym sie skusil;)

No ja też

To załatw te zdjęcia. Wtedy pogadamy ocenimy